czwartek, 7 lipca 2011

W odniesieniu do poprzedniego posta- z serii "Zrób to sam!"

Kilka dni temu przyjechałam nad morze, na Hel. Niestety przez kontuzje którą się nabawiłam na warsztatach tanecznych, ledwo się ruszam. Muszę się oszczędzać, bo 1 sierpnia jadę na obóz taneczny organizowany przez moją szkołę tańca. Dlatego dzisiaj siedziałam w domku i smarowałam co chwilę przemęczony mięsień wszelkimi kremami. W tym czasie rodzice byli po wędzone rybki i straaasznie się objadłam ; )
Pyszny karmazyn, polędwica z tuńczyka, łosoś, węgorz i dorsz. Jedźmy ryby! To samo zdrowie:
Wygładzają zmarszczki.
Zmniejszają ryzyko nowotworów.
Wpływają pozytywnie na wzrok.
Są źródłem białka.  
Poprawiają zdolności umysłowe i poprawiają pamięć.
Mają właściwości przeciwzapalne.
Działają antydepresyjnie.
Zapobiegają anemii i wspomagają prawidłowy rozwój. 
Zmniejszają ryzyko i łagodzą skutki astmy.     
    Same plusy ; )

Chciałabym się z Wami z czymś podzielić, mianowicie serią "Zrób to sam!" Czyli łatwe, szybkie sposoby "wyczarowania" czego niesamowitego ; ) Zdjęcia które będę co jakiś czas umieszczać na blogu znalazłam w internecie.
W ostatniej notce opisałam Wam moją "krótką" historię tańca. Moim stylem jest modern jazz który składa się z martwej już technika jazz'u, współczesnego i baletu. Dziś: "neutral wrap heel"

  

KLIK na zdjęcia.

Potrzebne będą:
  • buty na wysokim obcasie (jakikolwiek kolor)
  • getry (o podobnym kolorze do butów)
  • nożyczki  
Sposób przygotowania:
Obciąć getry nad kolanem. Ubrać buty i owinąć odcięty materiał wg. swojego upodobania, wokół buta.

Ja osobiście za często nie noszę butów na obcasie, ale chyba zrobię wyjątek. Jest to zdecydowanie oryginalne. 
Lubicie jeść ryby? Jeżeli tak to jakie? Co sądzicie o butach z getrami?

4 komentarze:

  1. Uuu no to odpoczywaj i nie przemęczaj się!
    A buty, bardzo ciekawie i oryginalnie wyglądają, nawet nie pomyślałabym, że można tak to zrobić!
    Ja też nie noszę butów na obcasie, ale zamówiłam sobie koturny kopytka w których zakochałam się od pierwszego wejrzenia i też zrobię wyjątek, poza tym muszę się kiedyś nauczyć chodzić w takich butach.

    A co to Twoich pytań, to tak bluzka nr 2 jest z Gnijącą Panną Młodą z filmu.
    A ile kosztowała bluzka z czaszkami to nie mam pojęcia, nie pamiętam już ale chyba coś koło 50 zł.
    I niestety chyba już ich nie ma, ale poszukaj na allegro czy coś bo bardzo możliwe, że będzie.
    Właśnie najgorsze jest to jak coś Ci się spodoba a okazuje się, że już tego nie ma. Wiem coś o tym bo znalazłam ostatnio w gazecie śliczną pomarańczową sukienkę w NY, poszłam a jej nie było ; <

    Dodaję do obserwowanych i jeszcze raz zapraszam do mnie bo właśnie dodałam posta.
    http://panna-perelka.blogspot.com

    Pozdrawiam, ; )

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawy sposób na buciki, moze skorzystam :) pozdrawiam i dziekuje za odwiedziny i komentarz :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No już prawie cały zjedzony hah!
    A co do lakieru, to jedna wartwa starczy,ale trzeba uważać żeby nie nałożyć zbyt wiele bo nie chce wyschnąć niestety, ale już go 'wyczułam' jeśli można tak to określić i już wiem co i jak.
    A co do tego czarnego lakieru to pierwszy raz coś takiego mi się zdarzyło! Muszę wybrać się do Rossmanna, tam przynajmniej kupie porządny lakier, poza tym mam na oku jeszcze kilka kolorowych.
    A jeśli chodzi o pierwszy strój to zainspirowały mnie gazety, więc poprosiłam ciocię aby mi taki uszyła.
    No mam nadzieję, że uda mi się ładnie opalić bo niestety trochę blada jestem ; D
    I dziękuję bardzo ; * gdyby moje marzenia się spełniły to byłoby świetnie! ; ))

    OdpowiedzUsuń